Bikepacking stał się w przeciągu ostatnich kilku lat niezmiernie popularny. Duży wpływ miały na to ograniczenia epidemiczne, które utrudniły przemieszczanie się choćby takimi środkami komunikacji, jak samolot. Uziemieni turyści wybrali więc alternatywne sposoby spędzania wolnych dni i przesiedli się na rowery. Podróżowanie tego typu wymaga jednak dodatkowego sprzętu, a w szczególności pojemnych i wytrzymałych bagaży zdolnych pomieścić potrzebny ekwipunek. Ich rodzaj zależy nie tylko od osobistych preferencji, ale też od rodzaju roweru, na którym będą zamocowane.
Wielodniowa wycieczka, czyli problem z miejscem na rzeczy
Jednoślady trekkingowe i górskie świetnie nadają się na długie, powolne wyprawy. Posiadają też najczęściej mocne bagażniki o sporej powierzchni zdolne udźwignąć duży ciężar. Konstrukcja taka może utrzymać boczne torby o pojemności dochodzącej nawet do 20 litrów. Torby te mogą być zamontowane z obu stron oraz uzupełnione jeszcze jedną, mniejszą przytwierdzoną na górze bagażnika. Co ciekawe, umieszczenie tylko jednej sztuki po lewej lub prawej stronie nie powoduje problemów z utrzymaniem równowagi.
Lekko i szybko – świat graveli rządzi się innymi prawami
Sakwy rowerowe przeznaczone dla szos turystycznych i graveli skonstruowane są w zupełnie inny sposób. Niewielki ciężar, odmienna konstrukcja ramy oraz brak bagażnika wpływają na ich wielkość i kształt. Tylne występują najczęściej w formie usztywnionego worka, który podwieszony jest do sztycy przy pomocy specjalnych pasków. Posiadają pojemność nie większą niż 12 litrów. Przednie, które przybierają najczęściej cylindryczny kształt mocowane są na kierownicy i mogą pomieścić drobniejsze przedmioty. Ograniczona ilość miejsca, którym dysponują właściciele tych jednośladów powoduje, że torby przeznaczone do przytwierdzenia w środkowej części ramy są często szyte na miarę.